Czy to juz prawie tydzien minal od mojego ostatniego posta?! Niemozliwe... Juz nadrabiam.
Jak juz wczesniej wspomnialam, zaopatrzylam sie w 3 paletki ze Sleeka i staram sie je rozpracowac - powolutku i przekonac do niektorych kolorow... Bo nie do konca WSZYSTKIE i OD RAZU powalily mnie na kolana. Ale stopniowo wymyslam i wynajduje zastosowania dla wiekszosci z krazkow :)
Ok, wiec do dziela:
Na pierwszy ogien idzie najdelikatniejsza z paletek (w sensie kolorystycznym oczywiscie) - Monaco. Od niej zaczne bo juz pokazalam Wam dokladnie jak to tam wewnatrz wszystko wyglada. Makijaz pol delikatny a pol nie do konca. To tak tez dla Tylko Kasi :) ktora zawiodla sie na perlowej zieleni i fiolecie :)
Zdjecia sa robione w roznym oswietleniu, przy czym zmienia sie kolorystyka:
Przy oknie ze jasnym swiatlem padajacym na twarz
Tu tylko w pokoju z naturalnym, cieplym swiatlem (tu wydaje sie troche mocniej i naprawde bylo dosc mocno :))
Przyblizenia tez sie roznia :)
Cieple
Ziemne
A nastepny bedzie z zielenia, wiec cierpliwosci - prosze:)
A tu jeszcze zamieszcze moja inspiracje... widok z okna w pewien lipcowy wieczor...
3 comments:
bardzo bardzo ładny :)
O bardzo mi sie podoba ten make up :)
bardzo fajny makijaż :)
Post a Comment
Dziekuje za komentarze, wszystkie czytam i zachowuje w pamieci i sercu..
Na wszelkie pytania odpowiem pod zostawionym komentarzem, więc nie zapomnij tu wrócić :)
Uprzemie proszę o nie zostawianie komentarzy typu, Obserwujemy? - Jeśli mój blog naprawdę ci się spodoba, zostaniesz ze mną z chęci...
*** *** *** *** *** *** *** *** *** ***
Thanks for your comments, I read them all and keep them in my memory and my heart..
If you asked me a question - the answer you will find under your comment, so don't forget to come back here :)
I will ask you for not leaving comments like, Shall we follow each other - If you really liked my blog you would stay here anyway...