Showing posts with label shopping/review. Show all posts
Showing posts with label shopping/review. Show all posts

Wednesday, 13 July 2011

Uczekane Upragnione Przemieciutkie i Kolorowe !!!

Hurra! Paczuchy nadeszly! Jejku, paletki to myslalam, ze juz sie zagubily w przestrzeni, jednak na szczescie dolecialy cale i zdrowe:) Teraz wpadne w wir kolorow i zabawy, niceeee... Do tego calkiem niespodziewanie, moje pedzelki z sigma.com czekaly na mnie wczoraj po pracy (po tygodniu, ze Stanow? - szybko  :) ) Oto kilka zdjec na szybko, najpierw cienie:

BH COSMETICS 88 Shimmer


Kolory sa sliczne i wydaja sie dobrze napigmentowane, ale poki co zrobilam dzis tylko malutka probe, wiec za wiele nie moge powiedziec. Obiecuje bardziej rozbudowana recenzje jak je przetestuje i wyrobie jakas konkretna opinie.

BH COSMETICS 28 Neutral


Te sa genialne na codzienny, naturalny look - delikatnie oraz smokey... mniami jami :) A tu w zblizeniu


Ok, wystarczy o tych slicznotkach. Teraz pora na moje "Malenstwa"!!! Pedzelki, cudenka. Troszke naczytalam sie jak dobrej jakosci pedzle Sigma sa i postanowilam sprawic sobie kilka tak na mala probe. Wybralam 3 zupelnie inne i o dziwo dostalam czwarty "sample" (czyli w mini wersji) za darmo! Tym mnie pozytywnie zaskoczyli! Wszystkie detale obfotografowalam, wiec opisywanie jest zbedne, osto zdjecia:



Do tej pory (czt. od wczoraj) pedzle sprawiaja sie swietnie, uzylam wszystkie (oprocz najmniejszego) i musze przyznac - NIE MIALAM LEPSZYCH! Tak wiec wielkie WOW i szacuneczek :) Najwiekszy (do pudru) sprawdzilam nawet przy konturowaniu i rozu - zdal egzamin. Oloweczkowy jest swietny w zalamaniu powieki, a do blendowania po prostu genialny! Zadnych niechcianych granic miedzy kolorami, zakochacie sie, gwarantuje :)
Tyle poki co, lece spac. Dobranoc





Read More

Saturday, 9 July 2011

Piatkowe zakupy, male perelki

Jestem kobieta i jak kazda kobieta uwielbiam zakupy... Dziala to na mnie kojaco, odprezajaco i odstresowujaco. Tym bardziej, kiedy kupie cos co od dawna mi sie podobalo lub marzylo i teraz nadszedl ten moment by chwycic to w swoje rece... Zakupy to czas przeznaczony tylko dla mnie, jestem w swoim swiecie i niech nikt nie probuje mnie z niego wyrwac! Bo ugryze!! :)
Od jakiegos czasu chodzilo za mna kilka rzeczy, ale dzis wspomne tylko o trzech z nich, a wszystkie z firmy GOSH:

- Cudowny liquid eyeliner w kolorze lazuru (nr 11)


Zakochalam sie w nim od pierwszego wejrzenia i moja psiapsiola Kasia musiala cierpiec meczarnie sluchajac "jak mi sie on strasznie podoba i jak bardzo chce go miec". Tak gwoli scislosci, Kasia zyje i juz nie musi sie martwic bo sprawilam sobie ten przeuroczy prezent! :) Czyz nie cudny?
Eyeliner jest wodoodporny, ale tak maksymalnie! Bo od momentu zrobienia swatcha na potrzeby bloga i kilkukrotnym umyciu rak, nadal nie chce mi zejsc ze skory! Zdecydowanie mleczko do demakijazu niezbedne! Jednak wyobrazcie sobie niemartwienie sie o makijaz oka w czasie upalu! Ze nic nie splynie i sie nie zroluje. Genialny! Konsystencja tez "przyjemna" nie za rzadki nie za gesty, latwo sie rozprowadza i kolor a powiece jest bardzo soczysty. Wgram makijaz probny pod zakupami.

- Kolejny produkt to baza na powieki


Tak naprawde siegnelam po nia przez Ciasteczko kliknij, ktora zawsze ja uzywa. Tyle sie nasluchalam dobrego, a ze byla w promocji postanowilam tez ja wyprobowac. Kolor jest taki jasno - cielisty, perlowy. Na skorze daje wrazenie polozonego cienia (wlasnie perlowego), po rozsmarowaniu wyglada delikatniej, lekko mieniaco sie. Poki co uzylam go raz, wlasnie pod makijaz, ktory znajdziecie na dole... Zadanie spelnij nalezycie, cic mi sie nei walkowalo, a i ujednolica ladnie powieke przed nalozeniem jakiegokolwiek koloru cienia.

- Trzecim produktem jest pylek Effect Powder w kolorze 18 Bright'n Black


Nie jest to ekstramalnie czarny - czarny, przy roztarciu tworzy raczej szara smuge, jednak te malenkie drobinki slicznie sie mienia w swietle i nadaja lekkiego szalenstwa spojrzeniu. Chcialam zrobic dla Was schatcha, ale moje paznokcie sa troszke dlugie i wiekszosc produktu zebrala sie pod nim, co niezbyt korzystnie wyglada - wiem i za to szczerze przepraszam :)
Co do paznokci, udalo mi sie je zachodowac z powodu czego skacze pod niebo :) Ciekawe jak dlugo uda mi sie je utrzymac... Gotujcie sie na recenzje lakierow, ktore sa w trakcie przygotowan :) sporo ciekawostek, hihi

Oprocz nowostek w moim kuferku mam do zaprezentowania jeszcze jeda nowosc - moja fryzure :) Od kilku miesiecy straszliwie zmagalam sie z moimi wlosami, a zaczelo sie to od sciagniecia koloru (czarnego). Wtedy mialam dlugie, dosc mocne, gladkie i miekkie wlosy, a po bleachowaniu zrobilo mi sie rude siano nie do ogarniecia. Musialam sie pozegnac z dlugoscia raz (kilka misiecy temu) i wczoraj drugi raz - ale tlumacze sobie ze to tylko dla mojego dobra. Mam nadzieje, ze teraz bede w stanie doprowadzic je do stanu normalnosci, trzymajcie kciuki.



A jak zobaczycie tu zdjecia z dlugimi wlosami znaczy to tylko jedno: CLIP IN EXTENSIONS! :)

Teraz obiecany pokaz : GOSH EYELINER + cienie Inglot 


Niby zdjecie robione przy oswietleniu naturalnym, ale z lekka chyba za cieplym, bo nie mam takich rudych wlosow, looooooool :)

Read More

Thursday, 30 June 2011

Uff jak goraco, pufff jak goraco....

Coz za tydzien, z ta ciezka do "ogarniecia" pogoda - cisnienie skacze raz w gore a raz w dol. Zamiast pelna energii, po pracy wracam do domu z dwoma marzeniami - prysznic oraz odpoczynek w pozycji horyzontalnej... Na szczescie jutro piatek i mam nadzieje, iz bede miala wiecej czasu i werwy do zycia.

Chcialabym nadmienic kilka nowostek - drobostek makijazowych: mianowicie sprawilam sobie nowa mascare, z polecenia Madzi. Oczywiscie moja stara mascara byla wciaz w polowie pelna i spelniala swoje powinnosci nalezycie, ale nie dalam sie oprzec pokusie... namowy.. oraz kilku innych recenzji o..

Mascara Volumizer from Bourjois 



Musze przyznac, ze moje pierwsze wrazenie bylo: NIESAMOWITA RZECZ! Moje rzesy nie sa najkrotsze same z natury, ale juz nawet malutka szczoteczka (ta pierwsza - na delikatny look) nadala im super wydluzenia. Dzis jednak zaprezentuje Wam zdjecie porownawcze: pierwsze - moje rzesy, naturalne; drugie po uzyciu szczoteczki numer 2.


Przepraszam za rozne oswietlenie, ale robilam je dzis rano (bardzo) i slonce wychodzilo i chowalo sie zza chmury, zmeiniajac oswietlenie w pomieszczeniu. Ale wydaje mi sie, ze wystarczajaco odzwierciedlaja roznice w dlugosci i grubosci moich rzes, przed i po.
Poki co, po tych kilku dniach testowania, jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Szczegolnie przypadla mi do gustu mala szczoteczka, na codzienny look - idealna! Jesli jednak zapragne wiekszej wyrazistosci rzes i bardziej "dramatic look", jestem pewna ze ta mascara uczyni cuda.
Bede testowac dalej i powiem jesli zmienie zdanie :)

Kolejnym moim zakupez sprzed kilku dni byly szminki:
Bourjois 03 Coquillage rose


Kolor na ustach nie wyglada taki PINK :) jest wprost przyjemny, delikatny i sloneczny, w sam raz na lato i modne pastelowe kolory. Nie mialam jeszcze okazji sprawdzic jej wytrzymalosci na rozne niezaleznosci, ale dam o nich znac :)
Drugim wyborem byla czerwien, chec sprobowania czegos z pieprzykiem - MUA odcien13 - zakup za funta!


Zrobie jakies probki (swatches) i opublikuje, by przekazac kolory najbardziej zblizone realiom.

Pracuje tez nad nowymi makijazami i zdjeciami, wiec pojawia sie tu one niedlugo. A poki co czekam na dzien jutrzejszy by odetchnac i w koncu miec czas dla siebie :)
Pozdrawiam



Read More
Powered by Blogger.

© 2011 ArtLook4U , AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena