Sa takie dni, kiedy nic nie wychodzi tak jakbysmy chcieli, kiedy wszystko czego dotkniemy rozsypuje sie w proch...
Ale sa tez takie dni, kiedy zza kazdego rogu spogladaja na nas kolejne mozliwosci, kiedy niezaleznie co zrobimy czy powiemy - obraca sie to na nasza korzysc...
A dnia dzisiejszego w zwiazku z przyplywem pozytywnej energii oraz ogolnego pozytywnego nastawienia do rzeczywistosci (nie bez przyczyny oczywiscie), postanowilam powspominac...
Czasy przed przyjazdem do Anglii, troszke szkoly, troszke pracy, to tu to tam
A tu cos z charakteryzacji - moja siostra w roli obrazu - bodypaintig